Miejskie mity

Dołączył: 29 Mar 2006

Zaczniemy od legendy CANDYMANa o którym powstały 3 filmy.

Daniel Robitile, czarnoskóry niewolnik o sercu malarza-artysty. Zakochał się (ze wzajemnością) w córce swego pana który kazał pobić nieszczęśnika i następnie odciąć mu ręke którą malował. W pobliżu znajdowały się ule, ludzie wzięli miód i oblepili nim Daniela. Wkródce obsiadły go pszczoły i belitośnie kąsały. Ludzi to bawiło. Ktoś z tłumu gapiów palnął by nazwać go CANDYMAN. Wszyscy zaczęli pokrzykiwać CANDYMAN CANDYMAN CANDYMAN CANDYMAN CANDYMAN (5 razy) Za piątym okrzykiem Daniel umarł, ale zanim to się stało ojciec dziewczyny wziął od niej lusterko by Daniel mugł ujżeć swe szkaradne spuchnięte oblicze. Mówią że Dusza Daniela zamieszkała w lustrze. Teraz gdy powie się do lustra, do swego odbicia 5 razy CANDYMAN, Daniel cię odwiedzi, zamiast ręki bedzie miał hak i rozerwie cię nim jak kartke...

ps. Moi kumple prubowali ale żyją dalej Very Happy

Dołączył: 31 Mar 2006

Brutalne, ale nie specjalnie straszne.

Dołączył: 29 Mar 2006

Jest jeszcze podobna legenda KRWAWA MARY !!! Trzeba w ciemnym pokoju stanąć przed lustrem i powiedzieć cicho -KRFAWA MARY jednocześnie obracając się w koło i tak 13 razy, za każdym obrotem mówimy jej imie coraz głośniej i zawsze spoglądamy w lustro. po tych 13 razach zjawi się duch Mary i zedrze ci tważ...

Dołączył: 29 Mar 2006

My polacy mieliśmy 2 legendy które były popularne i wzbudzały panikę :
Czarna wołga, samochód ten jezdził po osiedlach i porywał dzieci a następnie wypompowywał im krew, ciała dzieci znajdowano wyschnięte na śmietniku Very Happy

popytajcie rodziców, powinni kojażyć tą histerię jaka ta wołga wywołała.
Inna historyjka bardziej wspułczesna: oto była plotka że bo nocnych klubach grasuje banda jakiś psycholi co wybierają z siebie jednego który podrywa dziewczyne, jadą potem do domu i tam on ją usypia (np drinkiem) rano budzi się ona w wannie z zimną wodą i bandarzem na brzuchu a obok jest kartka NIE MASZ NERKI, UDAJ SIĘ NA POGOTOWIE BO POTRZEBUJESZ FACHOWEJ OPIEKI...

Dołączył: 29 Mar 2006

A teraz coś amerykańskiego jak znzna legenda o tym że chłopak i dziewczyna jadą do jakiegoś parku w ustronnym miejscu w oczywistym celu (nie podziwiać piękno przyrody). Chłopak stwiedza że wszystko było by OK ale musi oddać mocz. I nie wraca. W radio dziewczyna słyszy że uciekł z psychiatryka jakiś świr, po chwili słyszychrobotanie o auto a wszybie widzi twarz szaleńca z hakiem. W akcie odwagi dziewczyna odjeżdrza i tu mamy klka wersji: np że gdy ruszyła to pociągneła line przymocowaną do szyi chłopaka i skręciła mu kark albo że to co słyszała to krew która kapała na dach auta bo na drzewie wisiały wzłoki chłopaka bez głowy itp.

Inna opowiastka to historyjka na haloween. Opowiada o Bunsie czyli dyniogłowym który wysysa ofiarą kości poczym ich bezwładne ciała stają się jego niewolnikami. Niestety nie znam dokładnie całej opowieści Sad

Ja znam legendę, która krąży w Ameryce, choć niewielu ją zna. (ja poznałem [uwaga, element komediowy] na ruskim forum ^^) Opowiada ona o tajemniczym mężczyźnie w łachmanach i miedzianej masce, któremu wyrosły u rąk długie pazury ostre niczym brzytwy. Ponoć, gdy idziesz przez cmentarz obok statuetki gargulca, i wypowiesz słowa "Bloody Mask", gargulec zacznie z lekka promnieniować, ziemia pęknie, a z gdziury powstanie zamaskowany mężczuzna, pazurami rozetnie ci brzuch, a za pomocą wnętrzności przyszyje ci do głowy taką samą maskę, jaką on nosi. Nazajutrz znajdą cię przywiązanego do drzewa, a kto spróbuje zdjąć ci maskę, nie będzie mógł spokojnie zasnąć, ponieważ z każdą próbą snu przed nim pojawi się twoje zmasakrowane ciało, i zdejmie maskę, pod którą ujrzy własną twarz. Potem ty zrobisz mu to samo, co zamaskowany zrobił tobie...

Dołączył: 29 Mar 2006

Hehe bardzo fajne Very Happy

Jeszcze coś ???? Takich opowieści jest wiele np. widmow lokomotywa przejeżdżająca przez farme itp. Po małej wycieczce po ameryce zgromadzi się trochę historyjek.

ja historie o panu kopytko:
w pewnym miescie zyl zlodziej kradl kradl i kradl az w koncu ktos go przylapal i zastosowal prawo linczu odcinajac mu noge zlodziej smetny werocil d swojego domu i kiedy bral koze na obiad odcial jej noge i se ją przyczepil (nie pytajcie jak bo nie wiem) i zyl krotko i traez sie pojawia z charakterystycznym stuknieciem kopyta

P.S. uznanie dla sita, on mi opowiedzial(lol) i jeszcze kilka innych historyjek

Dołączył: 29 Mar 2006

qazit napisał:

i jeszcze kilka innych historyjek

Zapodaj je ;D

Znacie o tym że niby po Polsce jeździł diabeł czarnym autem i pytał się o godzinę? Następnego dnia niby umierało się o tej godzinie. Aby się uchronić należało powiedzieć WiEcZnA.

Dołączył: 29 Mar 2006

Nie znałem tego ale coś w podobnuym stylu, dodatkowo moja baka o tym mówiła, wierzyć jej ??

BoofX napisał:

Inna historyjka bardziej wspułczesna: oto była plotka że bo nocnych klubach grasuje banda jakiś psycholi co wybierają z siebie jednego który podrywa dziewczyne, jadą potem do domu i tam on ją usypia (np drinkiem) rano budzi się ona w wannie z zimną wodą i bandarzem na brzuchu a obok jest kartka NIE MASZ NERKI, UDAJ SIĘ NA POGOTOWIE BO POTRZEBUJESZ FACHOWEJ OPIEKI...

To jest fakt!!!!!!!!!!!!!!!!

a co wycieli ci nerke??

w gruncie rzeczy jest to mozliwe ale bardziej prawdopodobne jest to ze biorą bezdomnych lub ubogich np. w brazylii

Nie ja mówię o Polsce i nie mi ale koleżance mamy z pracy.
Starsza moja jest poważną osobą i w bajki nie wierzy to była prawda i ponoć tak było kilka razy.

to tez jest fakt ale naszczescie w polsce w porównaniu do inncych krajów to sporadycznie bardziej